”Zaprawdę powiadam Wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.” (Mat.18:18)
Zwykle interpretuje się te słowa Biblii jakoby Pan Jezus składał władzę w ręce uczniów. Jeśli zwiążą kogoś węzłem małżeńskim – w niebie dostosują się do tej decyzji i węzeł będzie trwać. Komu odpuszczą grzechy na ziemi, temu będą odpuszczone w niebie. I tak dalej….
I wcale nie chcę tego negować. ja dzisiaj chcę odnieść te słowa do siebie. Cokolwiek zwiążecie na ziemi…. jeśli zwiążę się nienawiścią z kimś tutaj, nie pokocham go w niebie. Jeśli mój brat ma coś przeciwko mnie – pójdę pogodzić się z nim w drodze, bo jeśli nie rozwiążę problemu tu, na ziemi, w niebie go nie rozwiążę tym bardziej.
Spieszmy się zatem kochać, godzić, przebaczać, bo po tamtej stronie będziemy czerpać tylko z tego, co tu zwiążemy albo rozwiążemy.